Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Domino z miasteczka . Mam przejechane 24446.86 kilometrów w tym 146.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5448 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Domino.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:1179.68 km (w terenie 10.00 km; 0.85%)
Czas w ruchu:46:32
Średnia prędkość:25.35 km/h
Maksymalna prędkość:69.10 km/h
Suma podjazdów:2000 m
Maks. tętno maksymalne:194 (106 %)
Maks. tętno średnie:173 (95 %)
Suma kalorii:24583 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:53.62 km i 2h 06m
Więcej statystyk
  • DST 47.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 21.04km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 164 ( 90%)
  • HRavg 131 ( 71%)
  • Kalorie 987kcal
  • Sprzęt Maxim
  • Aktywność Jazda na rowerze

do i z pracy

Czwartek, 2 maja 2013 · dodano: 02.05.2013 | Komentarze 0

Dziś do pracy mokro i wietrznie , walka z czasem aby uciec przed nadciągającym deszczem - udało się. Po pracy deszczowo, bez wiatru , kilka spraw do załatwienia w Jastrzębiu.Generalnie lipa, bo na jutro planowałem wyjazd ,a prognoza pogody pokazuje ,że będzie lać i lać :(




  • DST 112.06km
  • Czas 03:58
  • VAVG 28.25km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 187 (102%)
  • HRavg 151 ( 82%)
  • Kalorie 2544kcal
  • Sprzęt MERCKX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening Jas-Kółek " Równica"

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 2

Zbiórka o 13.00 w Jastrzębiu, dzisiaj nas trochę było pomimo zimna i wiatru.
Przez Pawłowice na dwupasmówkę i prosto do Ustronia, po drodze mijamy Grzesia jadącego w kierunku Pawłowic.Przejeżdżamy centrum Ustronia i na Równicę.Start przed mostem i w górę ile fabryka dała do mety.Hr max 187, Hr avg 182,czas 21:29, może byłoby szybciej gdyby nie awaria z łańcuchem ? Ale nad formą trza jeszcze popracować :). Na górze zasłużona kawa w chacie, chwila odpoczynku i miła pogawędka wśród Jaskółek.Później szybki zjazd z Równicy i do domu.
Dzień treningu zaliczam do bardzo udanych.
Jedyny minus - nie zrobiłem żadnych zdjęć na górze